Kiedyś w pewnej restauracji jako starter serwowano pieczywo z oliwą z oliwek, to było bardzo dawno temu kiedy moja świadomość kulinarna była jeszcze bardzo raczkująca i było to dla mnie coś zupełnie nowego, jednak od tamtej pory oliwa na stałe zagościła w mojej kuchni. Zawsze gdy jej używam, odrobinę wcieram w paznokcie i ręce bo ma na nie zbawienny wpływ :). Dziś przedstawiam starter, przekąskę albo grzankę podawaną do zupy :)
Zawartość zielonego rondla:
- bułka pszenna
- oliwa z oliwek
- czosnek
- twardy ostry ser długo dojrzewający np bursztyn
- pieprz ziołowy
Pieprz ziołowy mieszam z oliwą z oliwek i smaruję bułeczkę , na wierzch układam starkowany na drobnych oczkach czosnek oraz ser i zapiekam chwilkę na złoty kolor. Podaję z oliwą z oliwek doprawiona pieprzem ziołowym. Smacznego :)
Łatwo jest grzaneczki przypalić, więc naprawdę opiekamy chwilkę! Dziś dowiedziałam się że dobrej jakości oliwa jest mętna, bo daje to gwarancję tego, że jest po prostu wyciśnięta z oliwek, przy następnych zakupach na pewno zwrócę na to uwagę. A wy macie swoją ulubioną markę oliwy z oliwek ?
Całuski, cukiereczki, ciasteczka
Wasza I.
znowu zgłodniałam :)
OdpowiedzUsuń